Stowarzyszenie „Dla Chudoby” w ramach realizacji projektu pn.
„Korzystamy z dóbr kultury i tradycji regionu”, dofinansowanego przez Urząd Gminy Lasowice Wielkie, zorganizowało wycieczkę do stolicy naszego województwa.

W niedzielę 10 września 2023r była doskonała słoneczna pogoda, więc
wycieczka do Opola zapowiadała się znakomicie. Na miejsce dojechaliśmy
autokarem,  zwiedzaliśmy miasto w krótkich rękawach, tak było cieplutko.

Pierwszą atrakcją wycieczki był „Londyńczyk” – czerwony piętrowy autobus
wyprodukowany w 1962 roku.  Krążyliśmy nim po Opolu, a Pani przewodnik z
humorem opowiadała o ciekawostkach miasta i mijanych kolejno miejsc.
Obserwując miasto z pokładu autobusu można było odnieść wrażenie, że na
„tubylcach” autobus też robił wrażenie. Często go fotografowali i niekiedy
widać było zdumione i zarazem zachwycone miny mieszkańców. Atmosfera
wycieczkowa była znakomita. Jeden do drugiego nawet bez powodu starał się
uśmiechać. I to jest najprzyjemniejsze w tych wyjazdach

Następnie był rejs statkiem „Opolanin” po Odrze. Mogliśmy tym sposobem
podziwiać panoramę miasta z perspektywy Odry. Kiedy kapitan statku zaczął
opowiadać swoje przygody to zrobiło się wesoło i ciekawie. Wesoło, bo
dorzucał dużo dowcipów związanych z rzeką.  Okazało się, że stateczek,
którym płynęliśmy przypłynął z Holandii. Nie przywieziony tylko przypłynął
kanałami, rzekami z Holandii. W ten ciekawy sposób pozyskaliśmy dużo
informacji na temat rzeki i nasze horyzonty się poszerzyły.

Ostatnim etapem wycieczki było zwiedzanie Muzeum Polskiej Piosenki. Mieści
się ono we wnętrzu amfiteatru. Nowoczesna i w pełni multimedialna ekspozycja
przedstawia w zarysie historię polskiej piosenki od lat 20. ubiegłego wieku do
czasów współczesnych. To prawdziwa gratka dla fanów muzyki rozrywkowej!
Przewodnikiem były słuchawki i wiele muzyki, którą mogliśmy sobie
przestawiać na pilocie równocześnie z wizją w telewizorze. Było wszystkim
przyjemnie, bo zaraz uwolniły się endorfiny – hormony szczęścia.  W rytmie
słuchanej muzyki większość podskakiwała, podrygiwała jak małolaty.
Wspaniale to wyglądało. Zrobiła się kolejka w „wirtualnej przebieralni” gdzie
można było wirtualnie zmienić swoje ubranie. Przodowały w tym kobiety i
chyba żałowały, że po wyjściu pozostały w tym samym, w czym przyszły.

Wycieczka była udana, ale życie ma swoje prawa i trzeba było wracać do
swoich domów, mieszkań i ogrodów.

Dziękujemy wszystkim za udział w imprezie. Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz
się spotkamy i będzie ponownie wesoło i radośnie a przede wszystkim ciekawie.

Do zobaczenia na kolejnych wydarzeniach oferowanych przez Stowarzyszenie
„Dla Chudoby”.