Pełen wrażeń,  frapujących opowieści przewodników oraz fantastycznych widoków był przedostatni weekend sierpnia dla 34 uczestników wyjazdu w Kotlinę Kłodzką, zorganizowanego przez Stowarzyszenie Rozwoju Wsi „Dla Chudoby”.

W dniach 20 – 22 sierpnia br.,  po dłuższej przerwie spowodowanej pandemią,  grupa członków i sympatyków Stowarzyszenia wzięła udział w wycieczce, która przybliżyła im historię i dzień dzisiejszy  ziemi kłodzkiej. Bogata w liczne zabytki kultury i przyrody,  różnorodne formy skalne, punkty widokowe na górskich szlakach, zamki, dworki, budowle obronne, sanktuaria, skanseny i uzdrowiska z leczniczymi wodami mineralnymi, jest ona z pewnością jednym z ciekawszych regionów Polski.

Nasz wyjazd rozpoczął się wizytą w Złotym Stoku. Pod opieką  przewodnika zwiedziliśmy w dawnej kopalni złota  Sztolnię Gertrudy. Poznaliśmy sposoby wydobywania tego cennego kruszcu, dawne narzędzia górnicze, byliśmy w chodniku śmierci, w którym karano górników podejrzanych o kradzież złota. Podziwialiśmy jedyny w Polsce podziemny wodospad oraz kolekcję tabliczek BHP zgromadzonych w Muzeum Przestróg, Uwag i Apeli. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy w podziemiach spotkaliśmy błąkającą się Gertrudę, szukającą w  zapomnianych chodnikach swego ukochanego. Dodatkową atrakcją był wyjazd na powierzchnię kolejką zwaną przez przewodników „Masahuku”.

Kolejnym punktem programu było zwiedzanie twierdzy kłodzkiej. Ta monumentalna budowla o powierzchni ponad 30 ha pozwalała od dawien dawna  kontrolować naturalne przejście  w dolinie Nysy, którym prowadził szlak handlowy z Europy południowej na Pomorze. Wielu przeżyć dostarczyła zwiedzającym wędrówka  wąskimi i niskimi podziemnymi korytarzami kontrminerskimi twierdzy oraz spacer  po jej koronie, a barwna opowieść przewodnika przybliżyła nam jej historię.

Wieczorem dotarliśmy do Polanicy, gdzie znajdował się nasz hotel.

Drugi dzień wycieczki poświęcony był zdobywaniu Szczelinca – najwyższego wzniesienia Gór Stołowych. Trasa zwiedzania prowadziła przez skalne labirynty, przepiękne tarasy widokowe oraz głębokie szczeliny. Uformowane przez naturę  wymyślne formy skalne, takie jak np. „Kwoka” „Małpolud” czy „Tron Liczyrzepy” stały się kanwą wielu działających na wyobraźnię legend. Po dotarciu na szczyt, naszym oczom ukazała się przepiękna panorama polskich i czeskich Gór Stołowych.

Popołudnie organizatorzy zarezerwowali na spacer po parku zdrojowym w Kudowie. Niespodzianką było dla wszystkich zaproszenie na  kawę i ciasto do domu Sióstr Służebniczek NMP, gdzie posługę pełni nasza parafianka – siostra Marcjalis (Danuta Miska). Przesympatyczne spotkanie zakończono zrobieniem wspólnego zdjęcia, a siostry pożegnały nas śląskim „… a przijdą zaś”.

Po kolacji udaliśmy się do parku zdrojowego w Polanicy, by podziwiać Kolorową Fontannę. Położona przy głównej alei parkowej dostarcza zarówno kuracjuszom jak i turystom niezapomnianych wrażeń, gdy po zmroku z jej 700 dysz podświetlona woda tryskając na 12 m w górę, „tańczy” w rytm odtwarzanych melodii.

Trzeci dzień wyjazdu rozpoczął się zwiedzaniem bazyliki Najświętszej Marii Panny Królowej Rodzin w „śląskiej Jerozolimie”, jak często nazywane są przez przewodników Wambierzyce. Tam też  skorzystaliśmy z możliwości udziału we mszy św., a następnie uczestnicy wyjazdu mieli jeszcze okazję podziwiać sceny z życia Jezusa oraz sceny rodzajowe w wambierzyckiej ruchomej szopce.

Po obiedzie w Kłodzku udaliśmy się w drogę powrotną. Do Chudoby dotarliśmy w późnym popołudniem.

Dziękujemy Pani Danucie – naszej przewodniczce, która w sposób niezwykle interesujący, a jednocześnie bardzo przystępny przybliżyła nam fakty z historii i dnia dzisiejszego ziemi kłodzkiej.

Słowa podziękowania kierujemy również w stronę organizatorów wyjazdu za jego profesjonalne przygotowanie: za ciekawy program, umiejętne dostosowanie go do potrzeb i umiejętności  wszystkich, a przede wszystkim za przemiłą atmosferę. Mamy nadzieję, że warunki sanitarne pozwolą na zorganizowanie kolejnych, tak udanych, wyjazdów.