W dniach 11-12 maja Stowarzyszenie „Dla Chudoby” zorganizowało już XI Rajd Rowerowy na Górę św. Anny. Grupa prawie 50 rowerzystów pod szyldem Chudobskiej Grupy Rowerowej „Chudoketa” stawiła się na starcie rajdu, tradycyjnie na parkingu przy kościele.

Mimo nieciekawych zapowiedzi synoptyków dotyczących pogody, na starcie rajdu pojawili się wszyscy zgłoszeni do imprezy rowerzyści. Wszyscy w dobrych humorach i przy suchej pogodzie wyruszyliśmy  w trasę, która wydawała się bardzo długą.

Kiedy po czterech godzinach pedałowania dotarliśmy do celu, niektórzy nie mogli uwierzyć, że przejechaliśmy ponad 60 kilometrów. W dobrej formie fizycznej zakwaterowaliśmy się w Domu Pielgrzyma  a następnie wszyscy rowerzyści na swoich rowerach udali się do Groty Lurdzkiej gdzie sprawowana była uroczysta msza św. w intencji rowerzystów przybyłych na Górę św. Anny.

W pielgrzymce brało udział ponad 1500 rowerzystów z całej diecezji opolskiej. Po uroczystościach pielgrzymkowych każdy z uczestników miał czas wolny, który jednak wszyscy przeznaczyli na integrację. Trzeba tutaj zaznaczyć, że wśród nas były osoby w przedziale wiekowym od 10 do 64 lat z różnych miejscowości.

W sobotni wieczór spotkaliśmy się przy wspólnym ognisku. Wspólnie z grupą rowerzystów z miejscowości Orzech (Gmina Świerklaniec) piekliśmy kiełbaski i biesiadowali przy dźwiękach gitary. Spotkanie trwało do późnych godzin nocnych.

W niedzielny poranek, po śniadaniu tradycyjnie już  uczestniczyliśmy w niedzielnej Mszy Świętej oraz zjedliśmy smaczny obiad w stołówce Domu Pielgrzyma.

W strugach ciągle padającego deszczu oraz przy silnym  wietrze nasza grupa pokazała charakter i o godz. 16.20 zameldowała się pod salą spotkań w Chudobie.

Tam czekały już nasze Panie  z gorącym bufetem. Wszyscy rowerzyści zostali uhonorowani okolicznościowymi świadectwami ukończenia rajdu oraz czapkami grupy rowerowej „Chudoketa”.

Szczególne podziękowania kierujemy do Państwa Jarosława i Marioli Kiełbus, którzy zadbali o logistykę na trasie rajdu. Dzięki nim na każdym postoju była kawa, ciasto, napoje oraz opieka techniczna. W drodze powrotnej był także namiot dla umoczonych deszczem rowerzystów. Dziękujemy też naszemu muzykowi Sebastianowi Jokielowi, który na swojej gitarze zagrał każdy zaintonowany utwór i przyczynił się do doskonałej atmosfery przy ognisku.

Wszystkim rowerzystom dziękujemy za uczestnictwo oraz zdyscyplinowanie w czasie imprezy i zapraszamy na kolejne edycje rajdu również te osoby, które jeszcze nie brały w nim udziału.

Do zobaczenia  na trasie kolejnych rajdów !!!!